Raymond Ibrahim – Dlaczego media nie relacjonują dżihadskich ataków na bliskowschodnich chrześcijan?

„… ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.” (List do Hebrajczyków 6:6, BW)

Organizacja Narodów Zjednoczonych, rządy Zachodnie, media, uniwersytety i gadające głowy wszędzie twierdzą, że Palestyńczycy cierpią z powodu ogromnych nadużyć ze strony państwa Izrael.

Natomiast największe pogwałcenie praw człowieka naszych czasów – prześladowania chrześcijan przez radykalny islam, włączając w to tereny będące pod Palestyńską kontrolą – jest z oddaniem ignorowane.

Fakty mówią same za siebie. Wiarygodne szacunkowe dane pokazują, że gdziekolwiek od 100 do 200 mln chrześcijan jest prześladowanych każdego roku; co pięć minut jeden chrześcijanin ponosi męczeńską śmierć. Około 85 % z tych prześladowań ma miejsce w krajach z muzułmańską większością. W 1900 roku 20% Bliskiego Wschodu było chrześcijańskie. Obecnie, to mniej niż 2%.

W ciągu jednego tygodnia tylko w samym Egipcie, gdzie wyemigrowała moja rodzina chrześcijańska, Bractwo Muzułmańskie rozpoczęło Kristallnacht (Noc Kryształową) – atakując, niszcząc i / lub podpalając około 82 kościołów chrześcijańskich, (z których niektóre zostały zbudowane w V wieku, kiedy Egipt był jeszcze w większości zamieszkały przez chrześcijan, przed islamskimi podbojami). Czarna flaga Al-Kaidy została osadzona na dachach kościołów. Chrześcijanie, w tym księża, kobiety i dzieci, byli atakowani, ścinani i zabijani.

Jednakże tego typu prześladowanie chrześcijan nie jest ograniczone do Egiptu. Od Maroka na zachodzie do Indonezji na wschodzie i od Azji Środkowej na północy do Afryki Subsaharyjskiej na południu; na tysiącu kilometrów ziem zamieszkałych przez ludzi, których nie łączy ta sama rasa, język, kultura, i / lub warunki społeczno-ekonomiczne, miliony chrześcijan jest prześladowanych, i dokładnie według tych samych wzorów.

Muzułmanie, którzy nawrócili się na chrześcijaństwo i chrześcijańscy ewangeliści są atakowani, więzieni, a czasami ścinani; niezliczone kościoły w całym islamskim świecie są zamykane lub bombardowane; chrześcijańskie kobiety i dzieci są uprowadzane, zniewalane, gwałcone, i / lub zmuszone do zrzeczenia się wiary.

Polityka Stanów Zjednoczonych jest daleka od pomocy tym chrześcijańskich ofiarom, zamiast tego w rzeczywistości tylko powoduje nasilenie ich cierpienia. Czy to w Tunezji, Libii, Egipcie, czy Syrii, i pod pozorem wspieranej przez Stany Zjednoczone „arabskiej wiosny”, sprawy stały się znacznie gorsze dla chrześcijan. W rzeczy samej, podczas ostatniego przesłuchania w Kongresie USA, zostało ujawnione, że tysiące straumatyzowanych syryjskich chrześcijan – którzy tak jak iraccy chrześcijanie przed nimi, przechodzą masowy exodus z ojczyzny – pytało: „Dlaczego Ameryka jest w stanie wojny z nami?”

Odpowiedź jest taka, że ​​bardzo niewielu Amerykanów ma jakiekolwiek pojęcie odnośnie tego, co dzieje się z ich współwyznawcami.

Niewiele mediów głównego nurtu mówi o przerażających prześladowaniach, jakie miliony ludzi doświadcza tylko dlatego, że chcą czcić Chrystusa w pokoju.

Kryje się za tym, oczywiście, bardzo ważny powód, dlaczego media głównego nurtu ignorują prześladowania chrześcijan ze strony radykalnych muzułmanów: jeśli pełna skala tego zjawiska byłaby kiedykolwiek poznana, wiele filarów głównego nurtu mediów – najbardziej znaczący z nich to ten, że Izrael prześladuje Palestyńczyków – natychmiast rozpadłoby się.

Dlaczego? Ponieważ prześladowanie chrześcijan przez radykalnych muzułmanów zaburza przyjętą przez media, skądinąd sprawnie funkcjonującą, narrację, że „przemoc radykalnego islamu to produkt muzułmańskich krzywd”, z czego główna to Izrael.

Rozważ to w ten sposób: ponieważ państwo żydowskie jest silniejsze niż jego muzułmańscy sąsiedzi, media mogą łatwo przedstawić islamskich terrorystów jako sfrustrowanych „przegranych”, którzy robią wszystko, co w ich mocy, aby osiągnąć „sprawiedliwość”.

Nieważne ile rakiet zostanie wystrzelone w Tel Awiw przez Hamas i Hezbollah, i nieważne to, że antyizraelska żądza krwi jest wyrażana w radykalnych islamskich terminach, media przedstawią taką wrogość, jako niezbity dowód na to, że Palestyńczycy pod władzą Izraela są tak gnębieni, że nie mają wyboru, jak tylko uciec się do terroryzmu.

Jednakże, jeśli radykalni muzułmanie dostają przepustkę, gdy ich przemoc kierowana jest przeciwko tym, którzy są silniejsi niż oni, to w jaki sposób można usprawiedliwić ich przemoc, gdy jest ona skierowana przeciwko tym, którzy są słabsi, w tym przypadku milionów rdzennych chrześcijan.

Media po prostu nie mogą przedstawić prześladowania chrześcijan przez radykalnych muzułmanów – które w istocie i w formie urosły do nieprowokowanych niczym pogromów – jako „sporu o ziemię” albo produktu „krzywd”, (jeśli ktokolwiek, to dyskryminowane i prześladowane mniejszości chrześcijańskie, są tymi, którzy powinni mieć pretensje).

A ponieważ media nie mogą przedstawić ataków na chrześcijan ze strony radykalnych muzułmanów jako rezultatu „krzywd” – paradygmat, który działa tak dobrze w wyjaśnieniu konfliktu arabsko-izraelskiego – to do czego głównie się uciekają to nieinformowanie o tym w ogóle.

W skrócie, prześladowanie chrześcijan jest najczystszym odbiciem supremacji radykalnego islamu. Znacznie mniej liczni i politycznie zmarginalizowani chrześcijanie po prostu chcą wielbić Boga w spokoju, ale jednak nadal są oni ścigani i atakowani, ich kościoły palone i niszczone, ich kobiety i dzieci zniewalane i gwałcone.

Chrześcijanie ci często są identyczni do ich muzułmańskich współobywateli, zarówno co do rasy, pochodzenia etnicznego, tożsamości narodowej, kultury i języka; nie ma tutaj sporu politycznego, nie ma tutaj sporu dotyczącego ziemi.

Jedynym problemem jest to, że są oni chrześcijanami, i dlatego też, jak islamiści wierzą w zgodzie z egzegezą ich świętych tekstów, muszą być im podporządkowani.

Jeśli media głównego nurtu relacjonowałyby uczciwie na temat prześladowań chrześcijan z rąk radykalnych islamistów, tak wiele podstaw lewicowej narracji, obecnie dominującej w dyskursie politycznym, zostałoby skruszonych, a przede wszystkim, idea, że radykalna islamska nietolerancja jest produktem „krzywdy”, i że to Izrael jest odpowiedzialny za cały dżihadski terroryzm skierowany przeciwko niemu.

 

Źródło: Why the Media Doesn’t Cover Jihadist Attacks on Middle East Christians

Tłumaczył: Natan P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *