Chrześcijaństwo na Bliskim Wschodzie na skraju unicestwienia – wynika z raportu opublikowanego przez Civitas

Chrześcijaństwo znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie zostania unicestwionym w jego biblijnej kolebce z powodu islamskiego ucisku, jak wynika z nowszego raportu niezależnego zespołu doradców z Civitas (mającego siedzibę w Londynie Instytutu Badań nad Społeczeństwem Obywatelskim).

Jednakże zachodni politycy i media w większości ignorują powszechne prześladowania chrześcijan na Bliskim Wschodzie i na świecie, bo boją się oskarżenia o rasizm.

Nie zdają sobie oni sprawy z tego, że gdy chodzi o obronę ogólnie rozumianej koncepcji praw człowieka, wolność religijna jest niczym „kanarek w kopalni”, czytamy w raporcie.

Odmowa przez młodych chrześcijan na Zachodzie na zostanie „zradykalizowanymi” i nasilające się gwałtowne protesty przeciwko atakom na ich wiarę, również pomaga wyjaśnić „ignorancję” odnośnie „chrześcijanofobii” we wpływowych liberalnych zachodnich kręgach.

Raport pod tytułem Christianophobia (Chrześcijanofobia), napisany przez dziennikarza Rupert’a Shortt’a i opublikowany przez Westminster think-tank Civitas, obnaża skalę prześladowań wobec chrześcijan na całym świecie.

Są oni bardziej narażeni na dyskryminację lub prześladowania niż jakiekolwiek inna grupa religijna, a szczególnie są oni zagrożeni w społeczeństwach zdominowanych przez muzułmanów.

Do wzmożenia ucisku przyczynia się anty-amerykanizm i fałszywe przekonanie, że chrześcijaństwo jest „zachodnim” wyznaniem, pomimo tego, że wywodzi się ono z Bliskiego Wschodu i było integralną częścią religijnych wierzeń tego regionu przez 2000 lat.

Ruper Shortt cytuje wnioski ekspertów, według których, od połowy do dwóch trzecich chrześcijan na Bliskim Wschodzie albo wyemigrowało albo zostało zamordowanych w ciągu ostatniego stulecia.

Tempo tej agresji obecnie nasila się wraz ze wzrastaniem w siłę militarnego islamu w krajach takich jak Egipt, Irak, a teraz, również wraz z wojną domową w Syrii.

Na świecie jako całość, około 200 milionów chrześcijan (10 procent ogółu) znajduje się w trudnej sytuacji społecznej, będąc nękanymi lub aktywnie prześladowanymi za swoje przekonania.

Ruper Shortt pisze: „Ujawnianie i zwalczanie tego problemu powinno, moim zdaniem, być politycznym priorytetem na dużych obszarach świata. To, że tak się nie dzieje, mówi nam wiele o budzącej wątpliwości hierarchii bycia ofiarą.”

„Ignorancja przejawiana przez rządy i innych wpływowych graczy, powoduje, że marnują oni większą możliwość. Wolność religijna jest kanarkiem w kopalni dla zagadnienia praw człowieka w ogóle. ”

Raport bada szczegółowo zakres prześladowań chrześcijan w siedmiu krajach – Egipcie, Iraku, Pakistanie, Nigerii, Birmie, Chinach i Indiach. Zawarte są tam również specjalistyczne wnioski z raportu opracowanego przez zespół doradców z Freedom House, który ujawniają, że najbardziej wrogie względem chrześcijan są kraje z muzułmańską większością. Nakładają one największe ograniczenia na wolność religijną i stanowią 12 z 20 krajów, uważanych za „niebędących wolnymi” na gruncie tolerancji religijnej. Z siedmiu państw, które otrzymały najniższy z możliwych wynik, cztery to państwa muzułmańskie.

Ruper Shortt śledzi wzrost chrześcijanofobii w Egipcie do roku 1970, gdy czterokrotny wzrost cen ropy naftowej, dał religijnym ekstremistom z Arabii Saudyjskiej, materialne środki, aby eksportować swoje nietolerancyjne poglądy na cały świat.

Po okrucieństwach obejmujących śmierć dziesiątek chrześcijan w latach 1970-ych, nastąpiło stopniowe pogorszenie w 1980-ych i 1990-ych latach, kiedy wskaźnik morderstw chrześcijan wzrósł do setek w wielu oddzielnych atakach.

Nie tak dawno, w styczniu 2010 r., 13 wiernych zginęło, gdy wyszli z kościoła św. Jerzego w Nag Hammadi, w pobliżu Luxor.

Ruper Shortt ilustruje narastającą wrogość wobec chrześcijan cytując salaficką stronę internetową „Guardians of Faith” (Strażnicy Wiary), która opublikowała artykuł, mówiący: “Bycie muzułmańską dziewczyną, dla której wzorem są żony Proroka, które były zobowiązane do noszenia hidżabu, jest lepsze, niż bycie chrześcijańską dziewczyną, dla której wzorem są dziwki.”

Problem jest spotęgowany przez fakt, że: „… wielu egipskich muzułmanów myśli, że Koptowie są wmieszani w to, co postrzegają oni jako chrześcijański atak na świat muzułmańskim, z powodu używania, po wydarzeniach z 11 września, przez George’a W. Bush’a, terminu ‘krucjata’”.

„Inni utrzymują, że niewłaściwie dobrane przez Bush’a słowa i błędne decyzje dostarczyły wygodnego pretekstu do agresji wobec grup mniejszościowych, które w oczywisty sposób nie mają związku z zachodnimi rządami.”

Irak również był świadkiem zdziesiątkowania jego chrześcijańskiej społeczności, pośród częstych zamachów, strzelanin, ścinania głów i porwań, zwłaszcza od czasu amerykańskiej inwazji z 2003 roku.

W 1990 roku było od 1,2 do 1,4 mln chrześcijan w Iraku. Do 2003 roku pozostało tylko około pół miliona. Obecnie jest mniej niż 20o tysięcy.

Chrześcijanie są również uciskani w nie-muzułmańskich krajach.

Ruper Shortt wskazuje, że więcej chrześcijan jest więzionych w Chinach niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Szacuje się, że prawie 2000 członków kościołów domowych zostało aresztowanych tylko w okresie 12 miesięcy po maju 2004 roku.

Dzieje się to w kraju, gdzie „publiczne służby bezpieczeństwa mają prawo uwięzić ludzi na okres do trzech lat bez procesu”.

Ruper Shortt pyta, czy problem [prześladowania chrześcijan] wynika z samej natury islamu czy jest uwarunkowany innymi czynnikami?

„Istnieje teoria, że idea dżihadu jest głębiej osadzona w islamie, niż podobne tendencje w innych religiach świata – i z tego powodu islam jest bardziej podatny na brutalny ekstremizm – ze względu na militarny kontekst, z którego islam wziął swój początek”.

Jednakże, nie wyklucza on chrześcijan od popełniania aktów przemocy wobec innych wyznań, przywołując działalność bojówek libańskich Falangistów, w latach 1970 i 1980, które były zdominowane przez maronitów, będących w przeważającej mierze katolikami.

W latach 1990-ych, prawosławnymi chrześcijanie byli winni ekstremalnej agresji wobec muzułmanów i katolików na Bałkanach.

Autor stwierdza, że chrześcijańskim społeczeństwom zabrało wiele wieków, aby wypracować tradycję tolerancji wobec innych wyznań. Wyraża on nadzieję, że islam może ostatecznie osiągnie ten sam cel.

 

Źródło: Christianity at risk of wipe-out in the Middle East, warns new Civitas study
Opracował: Natan P.

23 grudzień 2012

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *