Pamiętacie te słowa Jezusa, gdy mówi, że „zjawią się ludzie ze wschodu, z zachodu, z północy i z południa, i zasiądą u stołu w Królestwie Bożym” (Łuk 13:29)? [1]
Słowa te poza ich duchowym, symbolicznym znaczeniem, posiadają również znaczenie literalne, eschatologiczne. Bóg naprawdę zaprasza ludzi na wielką ucztę – Ucztę Mesjańską, która będzie miała miejsce po rozpoczęciu królewskiego panowania Mesjasza – Jezusa Chrystusa – na ziemi. Przez swojego Syna, Bóg przygotował miejsca przy stole dla każdego, kto odpowie na zaproszenie.
Ten obraz uczty mesjańskiej, występuje zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie i symbolizuje radość bycia w Królestwie Bożym, wspólnotę z Synem i Bogiem Ojcem, ale również – w jego końcowym znaczeniu – pełnię zbawienia i ostateczne zwycięstwo nad grzechem, cierpieniem i śmiercią. [2]
W literalnym spojrzeniu na to zagadnienie, uczta mesjańska powinna być rozumiana jako przyszłe, realne wydarzenie, które będzie miało miejsce po powrocie Pana, po tym, gdy obejmie On panowanie nad ziemią, jako Król.
Nawiązanie do tych królewskich rządów widzimy, na przykład, w Ewangelii Mateusza 25:31 w słowach: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na tronie swojej chwały …”
Mówimy tutaj o tym, co Biblia nazywa Tysiącletnim Królestwem.
Tysiącletnie Królestwo (łac. Millennium) jest pojęciem pochodzącym z Księgi Objawienia (Apokalipsy) św. Jana, konkretnie z rozdziału 20, gdzie jest mowa o okresie tysiąca lat panowania Chrystusa na ziemi.
Nie wszyscy chrześcijanie rozumieją Tysiącletnie Królestwo w ten sam sposób.
Stanowiskiem, które było dominujące w kościele pierwszych wieków, był premillennializm (z łaciny: prae – „przed” + millennium – „tysiąc lat”, czyli dosłownie ‘przed tysiącem lat’), które zakładało, że Pan powróci przed rozpoczęciem się Tysiącletniego Królestwa. [3]
Według premillennializmu, to Pan ustanowi Królestwo Boże na ziemi po Jego powrocie. Gdy to się stanie, będzie On rządził fizycznie na ziemi przez tysiąc lat, z Jerozolimy jako miejsca jego królewskiego dworu.
Pomimo tego, że takie było stanowisko wczesnych ojców kościoła, przez większość historii chrześcijaństwa, był przyjmowany amillennializm (kluczową postacią tutaj był Augustyn z Hippony, 354-430 n.e.), gdzie rozumiano Królestwo Boże symbolicznie, widząc je w obecności kościoła na ziemi lub postmillennializm, popularny później wśród protestantów, którzy zakładali, że ewangelia rozprzestrzeni się na cały świat i w ten sposób nastanie Królestwo Boże. [4]
Tak naprawdę ponowne zainteresowanie premillennializmem nastąpiło dopiero w XIX wieku, a z tym również, zainteresowanie Drugim Przyjściem Chrystusa. [5]
Apostoł Jan pisze w Księdze Objawienia na temat Tysiącletniego Królestwa w ten sposób:
20.1 Znów zobaczyłem anioła. Zstępował z nieba. Miał klucz do otchłani i wielki łańcuch w swej dłoni. 20.2 Schwytał on smoka, znanego z dawien dawna węża, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. 20.3 Następnie wrzucił go do otchłani, zamknął ją, a na wejściu położył pieczęć. Dzięki temu, przez okres tysiąca lat, smok nie będzie zwodził narodów. Potem, na krótko, musi zostać uwolniony. 20.4 Następnie mój wzrok padł na trony. Zasiedli na nich ci, którym powierzono sąd. I zobaczyłem dusze ściętych z powodu świadectwa Jezusa oraz z powodu Słowa Boga – tych, którzy nie pokłonili się bestii ani jej podobiźnie i nie przyjęli znamienia na swe czoło lub rękę. Ożyli oni i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat. 20.5 Pozostali umarli ożyli dopiero po tym tysiącletnim okresie. To jest pierwsze zmartwychwstanie. 20.6 Szczęśliwi i święci ci, którzy mają w nim udział. Druga śmierć nie ma nad nimi władzy. Będą oni kapłanami Boga i Chrystusa — a panować z Nim będą tysiąc lat.
Z tego fragmentu widzimy, że ten czas nastanie po wielkim ucisku, który będzie miał miejsce na ziemi przed powrotem Pana. W tym fragmencie Jan pisze o Antychryście i prześladowaniach chrześcijan. [6]
Tysiącletnie Królestwo wydaje się być okresem przejściowym pomiędzy TYM WIEKIEM, czyli światem w obecnej formie, a WIECZNOŚCIĄ, gdyż już nie będzie żadnego cierpienia, śmierci oraz zła, czyli tego, co widzimy pod postacią Nowej Ziemi i Nowego Nieba.
W takim razie po co, ten ‘okres przejściowy’ jest w ogóle potrzebny?
- Jednym z powodów, dla których Tysiącletnie Królestwo jest potrzebne to wypełnienie Bożych obietnic wobec Izraela. Bóg obiecał Abrahamowi, Mojżeszowi i Dawidowi ziemskie błogosławieństwa i panowanie Mesjasza nad narodami (zob. np. Ps 2; Iz 2; Ez 37; Zach 14).
Pamiętacie, co powiedział anioł Gabriel, gdy został posłany do Marii, której hebrajskie imię było Miriam, aby przekazać, że to ona urodzi Jezusa:
Łukasza 1:31-33
1.31 Oto zajdziesz w ciążę,
urodzisz syna i nadasz Mu imię Jeszua. [7]
1.32 Będzie On kimś wielkim, nazwą Go Synem Najwyższego; Pan
Bóg da Mu też tron
Jego ojca Dawida.
1.33 Będzie On królował
nad domem Jakuba
na wieki, a Jego Królestwu nie będzie końca.
- Drugim powodem jest ukazanie Bożego Porządku pod panowaniem Chrystusa.
W Tysiącletnim Królestwie Chrystus będzie rządził „rózgą żelazną” (Obj 19:15), przywracając pokój, prawdę i Boży porządek.
- Trzeci powód jest związany z ‘odnowieniem stworzenia‘, pomimo tego, że będzie to nadal częściowe.
Zgodnie z nauką premilenarystyczną, nawet natura zostanie odnowiona — choć nie w pełni przemieniona, jak stanie się to na Nowej Ziemi. Będzie to czas harmonii i rozkwitu, odzwierciedlający Boży pierwotny zamysł. [8]
Jednakże wróćmy do zagadnienia uczty mesjańskiej. Gdy Królestwo Boże zapanuje na całej ziemi, Pan zacznie swoje rządy od wielkiej uczty, na którą są zapraszani ludzie ze wszystkich narodów. [9]
1) Odniesienie do tej uczty znajdujemy u proroka Izajasza.
Izajasza 25:6-9
25.6 A PAN Zastępów na tej górze wyprawi wszystkim ludom
wystawną ucztę, ucztę z wystałych win –
z najlepszych potraw i win klarownych, niezmąconych.
25.7 Zniszczy On także na tej górze zasłonę rozpostartą
ponad wszystkimi ludami, przykrycie rozciągnięte nad każdym narodem.
25.8 Pochłonie śmierć — na wieki!
I otrze Wszechmocny PAN łzę z każdego oblicza,
a hańbę swego ludu usunie z całej ziemi – ponieważ tak PAN postanowił.
25.9 I wyznają w tym dniu:
Oto PAN, nasz Bóg; zaufaliśmy Mu – i wybawił nas!
To PAN! Zaufaliśmy Mu! Weselmy się! Radujmy się z Jego zbawienia!
Ten fragment z Księgi Izajasza 25:6–9 to jeden z najpiękniejszych obrazów mesjańskiej nadziei w całej Biblii. Znajduje się w tzw. Apokalipsie Izajasza (rozdziały 24–27) i opisuje końcowe zbawienie, którego dokona Bóg dla wszystkich ludów na ziemi.
Tam, gdzie jest mowa „na tej górze” – chodzi o Górę Syjon, która w Biblii występuje jako symboliczne określenie Jerozolimy.
Jerozolima w Biblii jest wielokrotnie przedstawiana jako miejsce przyszłego panowania Mesjasza, zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie (Izaj 2:2–4, Zach 14:9,16–17, Łuk 1:32–33, Dz. Ap. 1:6–7).
Na przykład w księdze Zachariasza 14:9, 16–17 jest przepowiedziane, że „PAN będzie Królem nad całą ziemią … Wszystkie narody będą przychodzić co roku do Jerozolimy, by oddać pokłon Królowi.” [10]
W tym obrazie z Izajasza widzimy ludzi zbawionych ze wszystkich narodów świętujących przez obliczem Króla, Pana Jezusa, w Królestwie Bożym na ziemi.
Opis uczty – najlepsze potrawy i wystawne wina – symbolizują obfitość błogosławieństwa bożego, które będzie panować pod rządami Mesjasza. [11]
Zasłona, o której tam mowa, symbolizuje duchową ślepotę, grzech i oddzielenie od Boga. Bóg zapowiada, że usunie przeszkodę oddzielającą ludzkość od Jego obecności i prawdy.
Należy wziąć pod uwagę to, że wizja Izajasza wyraźnie wychodzi poza Tysiącletnie Królestwo i obejmuje to, co Jan nazywa Nową Ziemią i Nowym Niebem. Potwierdzenie tego widzimy w tym, że nawiązanie do tych słów proroka Izajasza znajdujemy w Objawieniu 21:4, gdzie jest powtórzone, że na Nowej Ziemi Bóg „otrze wszelką łzę” z oczu ludzi oraz że „nie będzie już śmierci, ani bólu, krzyku ani znoju”.
2) Kolejne odniesienie do uczty mesjańskiej znajdujemy we wspominanym już fragmencie z Ewangelii Mateusza 8:5-13, gdzie jest mowa o spotykaniu Jezusa z rzymskim setnikiem
Mateusz pisze o tym, że gdy Jezus przybył do Kafarnaum, podszedł do niego rzymski setnik z prośbą, aby uzdrowił jego sługę, który leżał sparaliżowany w jego domu. Jezus odpowiedział mu, że pójdzie i uzdrowi go. Na to setnik wypowiedział te słynne słowa, które utrwaliły się w pomięci wielu do dziś: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój.” (wer. 8 BW) [12]
Przy tamtym spotkaniu Jezus niezmiernie zdziwił się wiarą setnika, tak że powiedział wobec zgromadzonych tam Żydów, że „tak wielkiej wiary nie znalazłem w Izraelu u nikogo.” (wer. 10)
Tam właśnie Jezus wspomina o uczcie, mówiąc:
Mateusza 8:11-12
8.11 Powiem więcej, wielu zjawi się ze wschodu i zachodu, wraz z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem zajmą miejsce przy stole w Królestwie Niebios, 8.12 a synowie Królestwa zostaną wyrzuceni w zewnętrzną ciemność. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębami.
W tych słowach Jezusa widzimy zapowiedź tego, że poganin (jak setnik) i inni z odległych stron świata wejdą do Królestwa Bożego. Zostaną oni zaproszeni na ucztę mesjańską, która w tym kontekście symbolizuje zbawienie, oraz udziału w wiecznym życiu z Bogiem.
Z drugiej strony Jezus ostrzega tutaj „synów królestwa”, co w tym kontekście odnosi się do etnicznych Żydów, potomków Abrahama, że samo ich pochodzenie nie wystarczy, aby mieć udział w Królestwie Bożym.
Warunki do wejścia na ucztę mesjańską są te same dla wszystkich ludzi, Żydów – którym dano przymierza, i z których narodził się Mesjasz, – oraz pogan. Wszyscy muszą uwierzyć w Jezusa i narodzić się na nowo (Jn 3:3,5).
Później w Dziejach Apostolskich czytamy o innym setniku, o imieniu Korneliusz. Piotr idzie do niego i głosi mu Ewangelię, a Duch Święty zstępuje na niego i jego dom (Dz 10–11). [13] To wydarzenie jest początkiem wylania Ducha Świętego na pogan.
3) Kolejny obraz uczty mesjańskiej możemy dostrzec w Ostatniej Wieczerzy
Ostatnia Wieczerza to ostatni posiłek Jezusa z uczniami przed Jego ukrzyżowaniem.
Najważniejsza rzecz, która ma miejsce podczas tej wieczerzy, to ustanowienie Nowego Przymierza. Jezus wskazuje, że Jego śmierć zastąpi ofiary starego przymierza. Krew baranka paschalnego (z Księgi Wyjścia) zostaje teraz zastąpiona Jego krwią – jedyną, prawdziwą ofiarą zbawienia.
Łukasza 21:14-20
22.14 Gdy nadeszła pora, Jezus zajął miejsce przy stole, a z Nim apostołowie. 22.15 I zwrócił się do nich: Gorąco pragnąłem, by przed moją męką spożyć tę Paschę wraz z wami. 22.16 Bo wiedzcie, że z pewnością już jej nie spożyję, póki nie nastąpi czas jej wypełnienia – w Królestwie Bożym. 22.17 Następnie wziął kielich, podziękował Bogu i powiedział: Weźcie go i rozdzielcie między siebie, 22.18 gdyż mówię wam, że odtąd nie będę pił z owocu winorośli, aż przyjdzie Królestwo Boże. 22.19 Wziął też chleb, podziękował, złamał i dał im, mówiąc: To jest moje ciało za was wydawane. To czyńcie na moją pamiątkę. 22.20 Podobnie wziął kielich, kiedy już spożyli, i powiedział: Ten kielich to Nowe Przymierze przypieczętowane moją krwią za was przelaną.
W ostatniej wieczerzy widzimy zapowiedź właśnie uczty mesjańskiej, która będzie miała miejsce po powrocie Pana. Tak jak apostołowie siedzą tu przy stole z Panem, tam również zbawieni zasiądą do stołu z Panem w Tysiącletnim Królestwie. W przytoczonym poniżej wersecie Jezus wyraźnie mówi o jedzeniu i piciu z wierzącymi w Królestwie Bożym. [14]
4) Weselna Uczta Baranka
W tym wszystkim nie możemy pominąć weselnej uczty Baranka opisanej w Księdze Objawienia 19:6-9.
19.6 Wtedy doszedł mnie głos jak okrzyk wielkiego tłumu, jak szum potężnych wód, jak łoskot silnych gromów. Usłyszałem:
Alleluja! Pan, nasz Wszechmogący Bóg, objął panowanie!
19.7 Cieszmy się! Weselmy! Oddajmy Mu chwałę! Bo nadeszło wesele Baranka! Jego Małżonka — gotowa!
19.8 Pozwolono jej przywdziać czysty, lśniący bisior.
Bisior oznacza sprawiedliwe czyny świętych.
19.9 Do mnie zaś anioł powiedział: Napisz: Szczęśliwi ci, którzy zostali zaproszeni na weselną ucztę Baranka. I dodał: To są prawdziwe Słowa Boga. [15]
Słowa z Objawienia 19:6-9 są kulminacją długiego i dramatycznego ciągu wydarzeń opisanych w Księdze Objawienia. Stanowią przejście od sądu nad Babilonem – który symbolizuje system tego świata, przeciwstawiający się Bogu – do tryumfu Baranka (Jezusa Chrystusa) i Jego oblubienicy (Kościoła).
We wcześniejszych rozdziałach (17–18) widzimy Wielką Nierządnicę (symboliczny Babilon) i jej upadek. Natomiast tutaj widzimy Oblubienicę (kościół) gotową na weselę Baranka – odzianą w czysty, lśniący bisior – oznaczający sprawiedliwe czyny świętych (czyli wiernych). Anioł ogłasza: „Szczęśliwi ci, którzy zostali zaproszeni na weselną ucztę Baranka”.
To, co ma miejsce następnie w narracji Księgi Objawienia, to powrót Chrystusa jako Króla i Wojownika. Jezus przedstawiony jest tam jako Jeździec na białym koniu, który pokona zwierzę (Antychrysta), fałszywego proroka i królów ziemi (Obj 19:11–21). Po czym nastaną jego tysiącletnie rządy – Tysiącletnie Królestwo.
Na pierwszy rzut oka ten fragment z Księgi Objawienia zdaje się mówić o dwóch różnych grupach: Oblubienicy Baranka oraz Zaproszonych na ucztę weselną. Jednakże w rzeczywistości Oblubienica i Zaproszeni to ta sama wspólnota – wierzący lud Boży – przedstawiona z dwóch stron:
- jako oblubienica – umiłowana, uświęcona, zjednoczona z Chrystusem,
- jako zaproszeni goście – ci, którzy odpowiedzieli na Boże wezwanie i są szczęśliwi, że zostali przyjęci.
Podobnie pojawia się tutaj pytanie, czy Uczta Mesjańska, o której do tej pory mówiliśmy, i Weselna Uczta Baranka, odnoszą się do tej samej uczty?
Jak widzieliśmy, Uczta Mesjańska była żydowską koncepcją eschatologiczną (czyli dotyczącą końca czasów), obecną już w pismach prorockich Starego Testamentu. Wiązała się ona z prorocką nadzieją, że gdy przyjdzie Mesjasz, zapanuje czas pokoju, błogosławieństwa i obfitości. Wierni zasiądą z patriarchami – Abrahamem, Izaakiem i Jakubem – do wielkiego ucztowania z Bogiem.
Weselna Uczta Baranka, z drugiej strony, to chrześcijańskie rozwinięcie i dopełnienie idei uczty mesjańskiej – pokazane w świetle Jezusa jako Baranka Bożego.
Więc chociaż te dwa pojęcie nie są identyczne, to są ze sobą związane, gdyż dotyczą tego samego wydarzenia w Królestwie Bożym. Można powiedzieć, że Weselna Uczta Baranka jest kulminacją i wypełnieniem Uczty Mesjańskiej.
5) Przypowieść Jezusa o Wielkiej Uczcie
W kontekście omawianego tutaj tematu ważna jest również przypowieść Jezusa o wielkiej uczcie, opisana m.in. w Łuk 14:15–24 (zob. również Mat 22:1-14.)
Wydarzenie ma to miejsce w domu jednego z przywódców faryzejskich, gdzie Jezus został zaproszony na posiłek. [16]
Łuk 14:15–24
14.15 (…) jeden z obecnych przy stole zwrócił się do Jezusa: Szczęśliwy każdy, kto będzie jadł chleb w Królestwie Bożym. 14.16 Jezus mu odpowiedział: Pewien człowiek przygotowywał wielkie przyjęcie. W związku z tym zaprosił wielu ludzi. 14.17 Gdy wszystko było gotowe, posłał swego sługę, by powiadomił zaproszonych: Możecie się już schodzić — stół zastawiony! 14.18 Wtedy wszyscy po kolei zaczęli się wymawiać. Pierwszy powiedział: Właśnie kupiłem pole i muszę dokonać oględzin. Przepraszam, lecz jak sam widzisz, nie mogę przyjść. 14.19 Drugi powiedział: Kupiłem pięć par bydląt zaprzęgowych i właśnie idę je wypróbować. Przepraszam, lecz jak sam widzisz, nie mogę przyjść. 14.20 Kolejny powiedział: Dopiero co się ożeniłem, dlatego nie przyjdę. 14.21 Po powrocie sługa zawiadomił o tym swego pana. Wtedy pan domu, rozgniewany, powiedział do sługi: Wyjdź więc czym prędzej na place, odwiedź miejskie zaułki i sprowadź mi tu ubogich, niepełnosprawnych, niewidomych i utykających. 14.22 Sługa wykonał polecenie, wrócił i doniósł: Panie, postąpiłem, jak kazałeś, i wciąż są wolne miejsca. 14.23 Wtedy pan polecił: Wyjdź więc na drogi prowadzące do miasta, idź między zagrody i przekonaj napotkanych, by przyszli; niech mój dom będzie pełny. 14.24 Bo mówię wam, żaden z tych, których wcześniej zaprosiłem, nie posmakuje potraw na tym przyjęciu.
Ta przypowieść z Ewangelii Łukasza 14:15–24 to duchowy obraz tego, jak ludzie reagują na Boże zaproszenie do Królestwa i co Bóg z tym robi.
Jezus mówi ją w odpowiedzi na pozornie pobożne słowa: „Szczęśliwy ten, kto będzie jadł chleb w Królestwie Bożym” (w. 15). I właśnie wtedy Jezus konfrontuje słuchaczy z ich sercem.
Przypowieść ta bez wątpienia ma dwa zastosowania.
W pierwszym rzędzie odnosiła się ona do Żydów żyjących w dniach Jezusa, w tym faryzeuszy, którzy słuchali tej przypowieści w tym dniu. Duchowi przywódcy narodu żydowskiego odrzucili zaproszenie Jezusa do Królestwa Bożego. Oni byli tymi zaproszonymi w pierwszej kolejności jako naród wybrany.
W odpowiedzi na ich wymówki Bóg kieruje swoje zaproszenie do „ubogich, chromych, ślepych” (w. 21). Owi ludzie, to ci, którzy nie mieli statusu, przywileju, pozycji religijnej, a jednak przyjęli zaproszenie. Za dni Jezusa to byli celnicy, grzesznicy oraz poganie.
W ten sposób przechodzimy do drugiego zastosowanie tej przypowieści. W tym drugim zastosowaniu przypowieść ta odnosi się do ludzi wszystkich narodów, żyjących na przestrzeni wieków po śmierci Jezusa. Z perspektywy faryzeuszy oni, a tym samym my, zaliczalibyśmy się do kategorii „ubogich, niepełnosprawnych, niewidomych i utykających”, czyli niepełnowartościowych z perspektywy prawa starotestamentowego.
Ale w efekcie:
ci, którzy byli pierwsi, stali się ostatnimi,
a ci, którzy byli ostatni – zostali zaproszeni pierwsi.
Jezus nie odrzuca Izraela jako narodu, ale pokazuje, że pozycja w Królestwie zależy nie od pochodzenia, lecz od odpowiedzi serca.
Przypowieść ta uczy nas również tego, że ludzie są zapraszani na ucztę mesjańską TERAZ, w obecnym czasie. Wynika to z natury Królestwa Bożego.
6) Jezus i uczty z grzesznikami
W Nowym Testamencie można znaleźć wiele przykładów, w których Jezus ucztuje lub siedzi przy stole z grzesznikami, co ma głęboki wymiar teologiczny i społeczny – ukazując Boże miłosierdzie, zaproszenie do pokuty i nową wspólnotę Królestwa Bożego.
Ucztowanie Jezusa z grzesznikami ma znaczenie teologiczne i eschatologiczne. Jego wspólne posiłki z celnikami, prostytutkami i innymi „nieczystymi” nie były przypadkowymi gestami gościnności – były
- objawieniem Królestwa Bożego w teraźniejszości oraz
- zapowiedzią eschatologicznej uczty mesjańskiej i ostatecznego zjednoczenia Boga z Jego ludem.
Ucztowanie jako znak nadejścia Królestwa Bożego
Prorocy mówili o uczcie przygotowanej przez Boga na końcu czasów dla narodów (np. Izajasz 25:6–9). Jezus, ucztując z grzesznikami, wprowadza tę wizję w życie, mówiąc: „Królestwo Boże jest pośród was” (Łk 17:21).
W tym sensie, ziemskie uczty Jezusa symbolizują obecność przyszłego Królestwa już TERAZ, choć jeszcze nie w pełni.
Uczty te również ujawniają charakter (naturę) Królestwa Bożego i odwrócenie ludzkich hierarchii – tam, gdzie świat widzi „grzeszników”, Bóg widzi ludzi, na których chce wylać słoje miłosierdzie. To właśnie symbolizuje siadanie do stołu z ludźmi wszelkiego pokroju przez Jezusa.
Zaproszenie do eschatologicznej uczty mesjańskiej
Zasiadając przy stole z Jezusem, grzesznicy stają się uczestnikami przyszłej Weselnej Uczty Baranka (Obj. 19:6–9). Dzieje się tak dlatego, że ci ludzie nie tylko spożywają posiłek z Jezusem. Ale te spotkania zmieniają ich życie, towarzyszy temu ich nawrócenie, pokuta, wiara.
Pamiętacie te słowa Jezusa „wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi” (Mt 19:30) – właśnie to się dzieje podczas uczt z Jezusem.
Z przykładów występujących w Ewangeliach zwróćmy uwagę na te kilka.
- Uczta w domu celnika Mateusza – Lewiego (Mat 9:10–13) [17]
Jezus spotkawszy Mateusza ‘przy stole celnym’, powołuje go, aby był jego uczniem. Następnie widzimy go w domu Mateusza na uczcie, siedząc przy stole z ‘celnikami i grzesznikami’. [18] Jest tam powiedziane, że do „Jezusa i Jego uczniów przyłączyło się wielu celników i grzeszników.” (wer. 10) Gdy faryzeusze oburzyli się na to, że Jezus biesiaduje z takimi ludźmi, On odpowiedział im: „Idźcie i nauczcie się, co to znaczy: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary. Nie przyszedłem bowiem wzywać sprawiedliwych, lecz grzeszników.” (wer. 13)
Następnie jest dodane:
9.14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze tak często pościmy, a Twoi uczniowie – nie? 9.15 Jezus im odpowiedział: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki jest z nimi pan młody? (Mat 9:14-15)
To pokazuje, że uczta mesjańska już się zaczęła za dni pierwszego przyjścia Pana, chociaż jej ostateczne wypełnienie nadal należy do przyszłości.
- Zacheusz, przełożony celników (Łuk 19:1–10)
W historii tej Jezus przybywa do Jerycha. Tam mieszkał Zacheusz, człowiek bogaty, który był przełożonym nad celnikami. Jest tam napisane, że Zacheusz słyszał o Jezusie i pragnął bardzo go zobaczyć. Ponieważ był małego wzrostu, a wszędzie było mnóstwo ludzi, wszedł na drzewo. Jezus ujrzawszy go na drzewie zwrócił się do niego: „Zacheuszu, zejdź śpiesznie, gdyż dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.” (wer. 5) W odpowiedzi na te nieoczekiwane słowa Zacheusz ogromnie się ucieszył. A gdy zgromadzeni tam ludzie zaczęli z niezadowolenia szemrać przeciwko temu, Jezus powiedział do Zacheusza przy wszystkich, że ‘dziś zbawienie stało się udziałem jego domu, ponieważ i on jest synem Abrahamowym’ (wer. 9).
Spotkanie kończy się nawróceniem Zacheusza, który jest gotowy naprawić wszelkie krzywdy wyrządzone innym.
- Namaszczenie przez grzeszną kobietę w domu faryzeusza (Łuk 7:36-50)
To również ma miejsce w domu pewnego faryzeusza o imieniu Szymon, gdzie Jezus został zaproszony na posiłek.
W tym mieście mieszkała pewna kobieta znana z grzesznego życia.[19] Gdy dowiedziała się, że Jezus przebywa w domu faryzeusza i siedzi przy stole, przyszła tam z alabastrowym naczyniem pełnym drogocennego olejku. Zbliżyła się od tyłu do Jezusa, padła do Jego stóp i zaczęła płakać. Łzy spadały na Jego stopy, które wycierała swoimi włosami. Całowała je z oddaniem i namaszczała wonnym olejkiem.
Kobieta, która wchodzi bez zaproszenia i wylewa drogocenny olejek na stopy Jezusa, jest obrazem osoby skrzywdzonej przez grzech, lecz pełnej miłości i skruchy. Nie wypowiada ani słowa – jej czyny mówią więcej niż słowa.
Szymon faryzeusz nie rozumie, co się dzieje. Jego myślenie ujawnia potępiającą postawę: skupia się na grzesznej przeszłości kobiety, nie dostrzegając jej przemienionego serca. Uważa, że Jezus – gdyby był prorokiem – powinien unikać takich osób. W ten sposób reprezentuje religijny system, który wyklucza, zamiast przyjmować.
W obrazie grzesznej kobiety można doszukać się symbolu zagubionego ludu (ludu bez pasterza), a w osobie faryzeusza symbolu religijnej elity (oderwanej od społeczności Izraela).
Na końcu tej historii Jezus mówi do kobiety:
Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju. (Łk 7:50)
Całe to wydarzenie jest obrazem tego, że Królestwo Boże przychodzi do tych, którzy przyjmują Jezusa z pokorą, skruchą i miłością.
Kobieta – wcześniej wykluczona – staje się pierwszą uczestniczką duchowej uczty mesjanskiej, natomiast religijna elita pozostaje na zewnątrz, nie rozumiejąc, co naprawdę oznacza przyjęcie Mesjasza.
Kościół jako odzwierciedlenie uczty mesjańskiej
Kościół jest powołany do tego, by odzwierciedlać ucztę mesjańską, przyjmując wszystkich ludzi – zwłaszcza ubogich i wykluczonych.
Skoro Ewangelia to dobra nowina dla grzeszników, ubogich i wykluczonych (Łk 4:18–19), to Kościół powinien odzwierciedlać Bożą łaskę i gościnność, którą ucieleśnił Jezus.
Uczta mesjańska to nie tylko przyszłość w niebie – to powinna być również teraźniejszość w Kościele, który przez:
- głoszenie Słowa,
- wspólnotę w Chrystusie,
- otwartość na wszystkich ludzi,
ma pokazywać, jak wygląda Królestwo Boże już teraz.
W przypowieści o wielkiej uczcie (Łk 14:15–24) Jezus mówi, że gospodarz wysyła sługi, by przyprowadzili ubogich, ułomnych, ślepych i chromych. W pewnym stopniu to obraz misji Kościoła: wychodzić na ulice i tam, gdzie są ludzie, aby ich zapraszać do Królestwa Bożego.
To też obraz gościnności. W Nowym Testamencie gościnność nie jest dodatkiem do życia chrześcijańskiego – jest jego rdzeniem: Jezus zasiadał do stołu z celnikami i grzesznikami (Mt 9:10–13), podobnie i my powinniśmy być gościnni wobec zgubionych.
KOŃCZĄC chcę powtórzyć, że uczta mesjańska, odniesienia do której widzieliśmy w różnych miejscach Biblii, z jednej strony ma znaczenie duchowe, symboliczne, jako zapowiedź radości bycia w Królestwie Bożym, wspólnoty z Mesjaszem i Bogiem Ojcem, oraz pełni zbawienia i zwycięstwa nad grzechem, cierpieniem i śmiercią.
Z drugiej strony, uczta mesjańska, w jej eschatologicznym, literalnym znaczeniu to przyszłe, realne wydarzenie, które będzie miało miejsce po powrocie Pana, po tym, gdy obejmie On panowanie nad ziemią, jako Król.
Myślę, że nie ma nic ważniejszego w życiu, niż być zaproszonym za ucztę mesjańską w Królestwie Bożym. Zaproszenia do ludzi już zostały rozesłane, Bóg tylko czeka na odpowiedź, tych którzy nadal zwlekają.
PRZYPISY
[1] W Ewangelii Mateusza jest to wyrażone w ten sposób: „wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios” (Mat 8:11)
[2] Pełnia zbawienia i zwycięstwa Boga jest widoczna szczególnie z perspektywy Starego Testamentu, gdzie ten okres przejściowy millennium nie jest wyrażony wprost.
[3] Pogląd ten wyznawali: Papiasz z Hierapolis (ok. 60–130), Justyn Męczennik (ok. 100–165), Ireneusz z Lyonu (ok. 130–202), Tertulian (ok. 155–240), Laktancjusz (ok. 250–325).
[4] Św. Augustyn urodził się niecałe dwie dekady po śmierci Konstantyna Wielkiego, który panował w latach 306-337. Chociaż Konstantyn Wielki nie uczynił chrześcijaństwa państwową religią cesarstwa, to mimo wszystko faworyzował je i brał udział w sprawach kościoła. Warto przypomnieć, że za jego panowania w 313 roku został wydany Edykt Mediolański, który gwarantował wolność wyznania oraz położył kres prześladowaniom religijnym. Natomiast w 325 roku odbył się Sobór w Nicei, na którym m.in. przyjęto Nicejskie wyznanie wiary (Credo Nicejskie). Jednakże dopiero Teodozjusz I Wielki (379-395) uczynił chrześcijaństwo religią państwową cesarstwa.
W tym miejscu przypomnijmy, że w 1517 roku Marcin Luter przybił jego słynne 95 tezy do kościoła w Wittenberdze, co uznaje się za symboliczny początek Reformacji. W 1536 Jan Kalwin opublikował jego Institutio Christianae Religionis (Ustanowienie Religii Chrześcijańskiej), co można uznać za początek kalwinizmu. Natomiast w 1534 roku, angielski parlament za panowania Henryka VIII przyjął akt supremacji i w ten sposób narodził się kościół anglikański.
Do dziś amillennializm jest wyznawany przez dominujące nurty w chrześcijaństwie. Jest to tradycyjny pogląd w Kościele Rzymskokatolickim oraz większości Kościołów Prawosławnych. Wśród protestantów, amillennializm jest szeroko przyjęty w wielu denominacjach wywodzących się z tradycji reformowanej (kalwińskiej), takich jak prezbiterianie, reformowani baptyści, a także w niektórych kościołach kongregacjonalnych i ewangelicko-reformowanych. Pojawia się również w niektórych nurtach metodystycznych i luterańskich, a także w pewnych niezależnych kościołach, jak Kościoły Chrystusowe czy niektóre Kościoły Boże.
Jeżeli chodzi o postmillennializm to pojawił się w XVII – XVIII wieku, głównie za sprawą angielskich purytanów (znaczącą rolę odegrał tu Richard Baxter) oraz Wielkiego Przebudzenia (Great Awakening) w Ameryce, którego wybitną postacią był Jonathan Edwards. Pogląd ten nadal jest wyznawany przez niektórych chrześcijan, choć jest on mniej rozpowszechniony niż amillennializm czy premillennializm. Współcześni postmillennialiści często wywodzą się z nurtów reformowanych i są związani z ruchem Chrześcijańskiego Rekonstrukcjonizmu. Wierzą oni, że poprzez skuteczne głoszenie Ewangelii i stopniową chrystianizację społeczeństwa, świat będzie stawał się coraz lepszy, a królestwo Boże będzie rozszerzać się na ziemi przed powrotem Chrystusa.
[5] Chociaż wcześni ojcowie Kościoła, tacy jak Justyn Męczennik i Ireneusz, wyznawali poglądy premillennialijne w II wieku, to w dużej mierze straciły one na znaczeniu od V wieku aż do XVI wieku, a amillennializm (pogląd, że tysiąc lat jest symboliczne lub odnosi się do obecnego panowania Chrystusa) stał się dominującą doktryną, szczególnie w Kościele rzymskokatolickim. Znaczący „powrót” lub odrodzenie premilenializmu, zwłaszcza w jego nowoczesnej formie znanej jako dyspensacjonalny premillennializm, nastąpiło w XIX wieku. Ta nowa odmiana została opracowana przez Johna Nelsona Darby’ego (1800–1882) w Wielkiej Brytanii wśród Braci Plymuckich i rozprzestrzeniła się w Stanach Zjednoczonych po wojnie secesyjnej. Biblia Referencyjna Scofielda dalej spopularyzowała ten pogląd na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych.
[6] Tak na marginesie zwróćcie uwagę na to, że Jan szczególnie wyróżnia tutaj ludzi, którym przyjdzie przejść przez Wielki Ucisk. Tych, którzy zapłacą swoim życiem, pozostając wiernymi Panu. To o nich Jan mówi, że ożyją i będą panować z Chrystusem przez tysiąc lat. Z drugiej strony w dzisiejszym kościele zazwyczaj uczy się coś odwrotnego, a mianowicie to, że to grupa, która uniknie ucisku i prześladowań, gdyż zostanie zabrana w sekretnym pochwyceniu, jest tą która miałby panować w Tysiącletnim Królestwie. Jan klacie nacisk na prześladowanych chrześcijan, gdyż jednym z powodów, dla których powstała Księga Objawienia było pomóc chrześcijanom przetrwać prześladowania za czasów Cesarstwa Rzymskiego.
Poza tym zwróćcie uwagę, że jest tutaj mowa o pierwszym zmartwychwstaniu. Z innych miejsc Biblii wiemy, że pierwsze zmartwychwstanie będzie miało miejsce przy powrocie Pana, gdy również nastąpi pochwycenie kościoła. A mimo wszystko Jan przedstawia to wydarzenie jako mające miejsce po wielkim ucisku. Jeżeli miałoby być również zmartwychwstanie przed uciskiem, to mówienie o pierwszym zmartwychwstaniu przez Jana nie miałoby sensu.
[7] Imię Jeszua (ישוע) to późniejsza hebrajska forma imienia Jehoszua (יְהוֹשֻׁעַ), które oznacza „Jahwe zbawia” lub „Zbawienie od Pana”. Imię to składa się z dwóch elementów: pierwszy człon „Jeho-” (forma skrócona od JHWH – Jahwe) wskazuje na imię Boga Izraela, natomiast drugi człon „-szua” pochodzi od hebrajskiego czasownika יָשַׁע (jasza), który oznacza „zbawić”, „wybawić” lub „uratować”. Zatem imię Jeszua dosłownie znaczy „Jahwe jest zbawieniem”. W grece imię Jeszua przekształciło się w Ἰησοῦς (Iēsous), a stąd w języku polskim i innych językach nowożytnych przyjęło formę Jezus. W Ewangelii Mateusza 1:21 anioł mówi do Józefa: „Nadasz mu imię Jezus, albowiem On zbawi swój lud od jego grzechów” – co bezpośrednio nawiązuje do znaczenia imienia Jeszua.
[8] Izajasz 11:6–9 „Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą; cielę i lew, i tuczne bydło razem, a mały chłopiec będzie je prowadził… nie będą czynić zła ani zguby na całej mojej świętej górze.”; Izajasz 35:1–2, 6–7 „Rozraduje się pustynia i spieczona ziemia… rozkwitnie jak krokus… wody wytrysną na pustyni, i potoki na stepie.”; Ezechiel 47:6–12 „…gdziekolwiek ta rzeka popłynie, wszystko ożyje… Drzewa owocowe po obu stronach rzeki — liście ich nie więdną, a owoce się nie wyczerpią…” Jest to opis rzeki wypływającej spod świątyni w Jerozolimie.
[9] Według jednej z koncepcji żydowsko-mesjańskiej, w dniu rozpoczęcia Tysiącletniego Królestwa na ziemi obecne będą trzy grupy ludzi:
Pierwszą z nich stanowią wierzący, którzy Zmartwychwstaną lub zostaną Pochwyceni (tzw. Rapture) przy powrocie Pana. Otrzymają oni nowe, uwielbione ciała, które będą wolne od śmierci, grzechu i możliwości rozmnażania.
Drugą grupę będą stanowili Żydzi, którzy uwierzyli w Jeszuę dopiero po pochwyceniu. Ich szczególna rola będzie polegała na wypełnieniu pierwotnego powołania Izraela: będą światłem dla narodów i poprowadzą inne ludy do uwielbienia Boga oraz przestrzegania Jego prawa.
Trzecią grupę będą stanowili poganie, którzy również uwierzyli w Jeszuę po pochwyceniu.
Z dwóch ostatnich grup – Żydów i pogan, którzy mogą się rozmnażać – z czasem powstanie czwarta grupa: ich potomkowie. Dzieci te urodzą się już w nowej rzeczywistości – w świecie, w którym Mesjasz osobiście panuje na ziemi, a Jego prawo jest przestrzegane powszechnie i bez wyjątku.
[10] My rozumiemy, że tym królem będzie Pan Jezus. W przytaczanym już fragmencie z Łuk 1:32–33, anioł Gabriel zapowiada Marii narodziny jej syna i mówi, że „Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida… Jego królestwu nie będzie końca.” Jest to nawiązanie do 2 Samuela 7:12–13, 16.
[11] Wielu w Kościele szuka tej obfitości już DZISIAJ, jednakże to, co mamy dzisiaj, to tylko jej przedsmak (ze względu na Królestwo ‘TERAZ’), pełnia natomiast dopiero nastąpi wraz z powrotem Pana (Królestwo PÓZNIEJ).
[12] W czasach Jezusa Żydzi nie mieli formalnego zakazu wejścia do domów pogan ustanowionego przez Prawo Mojżeszowe, ale istniała silna tradycja i normy religijno-społeczne, które tego zdecydowanie nie pochwalały. Wynikało to głównie z obawy przed zanieczyszczeniem rytualnym oraz zachowaniem tożsamości religijnej i narodowej.
Jezus sam łamał te bariery kulturowe:
- Rozmawiał z Samarytanką (J 4),
- Uzdrowił sługę setnika (Mt 8), choć nie wszedł do jego domu,
- Przyjął pogan (np. Greków w J 12,20-23),
- Przebywał w okolicach pogańskich (Dekapol, Tyru i Sydonu).
[13] Piotr również ma obawy przed wejściem do domu Korneliusza. Najlepszym biblijnym potwierdzeniem tych zwyczajów jest wypowiedź św. Piotra w domu Korneliusza (poganina): „Wy wiecie, że Żydowi nie wolno przestawać z cudzoziemcem ani do niego wchodzić” (Dz 10,28). To nie jest odniesienie do prawa Mojżeszowego, ale do żydowskiej tradycji. Piotr sam uznaje, że przez wizję od Boga nauczył się, by nie nazywać nieczystym tego, kogo Bóg oczyścił.
[14] Podobnie komunia święta, nawet w tej formie, w jakiej my czynimy to w kościele współcześnie, przyjmując chleb i wino, w jej symbolicznym znaczeniu wskazuje zarówno na to, co BYŁO (śmieć krzyżową i zawarcie Nowego Przymierza), oraz na to co BĘDZIE (powrót Pana i ucztę mesjańską).
W 1 Koryntian 11:26 Paweł pisze następujące słowa: “Gdyż ilekroć spożywacie ten chleb i pijecie z tego kielicha, ogłaszacie śmierć Pana, do czasu Jego przyjścia.”
W słowach Pawła widzimy odniesienie do dwóch przyjść Pana: do pierwszego przyjścia, gdy został ukrzyżowany za nas i drugiego, gdy powróci, aby objąć królewskie panowanie nad światem.
[15] Wyrażenie „Alleluja” oznacza dosłownie: „Chwalcie Jahwe!”.
Termin „Alleluja” pochodzi z języka hebrajskiego i jest spolszczoną formą wyrażenia „Haleluiah” (hebr. הַלְלוּיָהּ). Słowo to składa się z dwóch części: „halelu” oraz „Yah”.
Pierwszy człon, „halelu” (הַלְלוּ), to tryb rozkazujący liczby mnogiej od hebrajskiego czasownika halal (הלל), który oznacza: „chwalić”, „wysławiać”, „głosić chwałę”. Forma „halelu” znaczy więc dosłownie: „chwalcie!” albo „wysławiajcie!”.
Drugi człon, „Yah” (יָהּ), to skrócona, poetycka forma imienia Boga — JHWH (יהוה), czyli Jahwe. Taka skrócona forma imienia Boga występuje często w Psalmach i tekstach liturgicznych, szczególnie w kontekście modlitwy i uwielbienia.
[16] Zanim Jezus wypowiedział przypowieść o wielkiej uczcie, najpierw, spostrzegłszy, że zaproszeni goście wybierają sobie najlepsze miejsca przy stole, uczynił aluzje do tego, że w Królestwie Bożym „każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.” (Łk 14:11) Następnie zwróciwszy się do gospodarza domu, mówi mu, że ten, który urządzając ucztę zaprasza nie tylko ludzi dla niego ważnych, ale również „ubogich, ułomnych, kulawych, niewidomych”, taki otrzyma zapłatę od Boga w życiu wiecznym (Łk 14:12-14). To wszystko wpisuje się w charakter Królestwa Bożego, do czego jeszcze powrócę dalej.
[17] Fragmenty paralelne: Mk 2:13–17, Łk 5:27–32.
[18] Po tym wydarzeniu Mateusz zastanie jednym z apostołów Jezusa i według tradycji kościelnej jest autorem Ewangelii Mateusza. Ireneusz z Lyonu (ok. 180 r.) pisał: „Mateusz wśród Hebrajczyków wydał Ewangelię w ich własnym języku, kiedy Piotr i Paweł głosili Ewangelię w Rzymie.”
[19] Tradycyjnie bywa ona utożsamiana z Marią Magdaleną.
Autor: Artur Pluta