Genesis 33:18-35:8; Księga Nahuma 1:12-2:5; Ewangelia sw. Mateusza 5:38-48
Nasz dzisiejszy tekst zawiera historię zagłady miasta Sychem z rąk synów Jakuba. Na wstępie, parsza szczegółowo określa, że Jakub dotarł „szczęśliwie” do miasta Sychem. Słowo przetłumaczone jako „szczęśliwie” to szalem, wywodzące się z tego samego rdzenia, co słowo szalom, „pokój”. Samo słowo oznacza „kompletny” lub „całkowity”, a tym samym, mędrcy podkreślają, że Jakub dotarł do Sychem i niczego mu nie brakowało – Bóg zaspokoił wszelkie jego potrzeby oraz zapewnił ochronę przed jego wrogami. Jakub zakupił ziemię od lokalnych władz, co wskazywało na to, że planował pozostać tam dłużej. Po raz kolejny narracja Księgi Genesis podkreśla, że obietnica Boga w odniesieniu do dania Abrahamowi i jego potomstwu Ziemi Obiecanej, wypełniała się. Ponadto, Jakub zbudował tam ołtarz i nazwał go, El Elohei Israel, „El jest Bogiem Izraela”. Jednakże ta początkowa uwaga o „pokoju” Jakuba, zwiastuje w opowiadaniu zwrot o 180 stopni. Wkrótce opuści on Sychem, ponieważ działania jego synów doprowadzą do wrogości i wojny. Szalom, z którym przybył, będzie krótkotrwały.
Cała kwestia dotyczyła Diny. Genesis 34:1 przygotowuje następującą scenerię: Dina jest córką Lei, wyszła, aby „rozejrzeć się” między dziewczętami kraju. Słowo przetłumaczone tutaj jako „rozejrzeć się” to , ra’ah, „zobaczyć”, ale jak już wcześniej zauważyliśmy, słowo „zobaczyć” może również oznaczać „wybrać” lub „upatrzyć sobie”. W Akedzie z Księgi Genesis rozdział 22, to samo słowo odgrywa znaczącą rolę w opowiadaniu. Gdy Izaak pyta Abrahama o baranka na ofiarę, to jego ojciec odpowiada, że: „Bóg upatrzy sobie jagnię”.
Słowo przetłumaczone jako „upatrzy” jest tym samym słowem, ra’ah – „Bóg upatrzy Sobie jagnię”. Zatem jest to bardzo możliwe, że użycie tego słowa tutaj wskazuje na coś więcej niż tylko fizyczne „patrzenie”. Dina wyszła ze swojego domu, ponieważ córki tego kraju wydały jej się atrakcyjne.
Oto pierwsza ważna lekcja, której uczymy się z naszej parszy. Pociąg do świata, do życia tych, którzy ani nie znają Boga, ani nie są Mu posłuszni, stanowi zgubny pociąg.
„Pożądliwość ciała” jest pragnieniem upadłej natury. Po niej następuje „pożądliwość oczu”, pragnienie uczestniczenia w życiu świata. Równie dobrze może to dotyczyć zastosowania ra’ah w naszym tekście: gdy Dina wyszła, aby „zobaczyć” córki tego kraju, być może tekst mówi nam, że „upatrzyła, wybrała” je sobie, czyli wybrała, aby stać się taką jak one, włączyć się w ich pogaństwo. Bycie „nie z tego świata” nie oznacza prowadzenia życia w izolacji, w odosobnieniu za ustalonymi przez siebie murami, które sprawiają, że interakcje ze światem są niemożliwe. Oznacza to brak pragnienia podjęcia bezbożnych dróg świata, jako naszych własnych.
Dina, pozbawiona ochrony swojego domu oraz środków bezpieczeństwa swojej rodziny, jest bezbronna. A w swojej podatności na ciosy, pada ofiarą podstawowych pożądliwości mężczyzny z tego regionu. Sychem jest synem Chamora i gdy nasz tekst przedstawia tego człowieka, to Mojżesz wyjaśnia, że był on „księciem” tego kraju, i był Chiwwitą [Chetytą]. Innymi słowy, posiadał dużą władzę i był bałwochwalcą. Z jego punktu widzenia, wzięcie sobie jakiejkolwiek kobiety było w ramach jego władzy i prawa. I tak zbezcześcił Dinę – wziął ją siłą …
Bardzo ciekawa historia, jak również mnóstwo w niej puent, które możemy zastosować do swojego życia.
Zapraszam do lektury:
Tim Hegg – Rozwazania na temat Parszy nr 32 w cyklu 3 letnim