Genesis 43:24 – 44:17; Księga Jeremiasza 42:7-17; 43:8-13; Ewangelia św. Mateusza 6:19-24
W naszym tekście na ten tydzień, pojawia się Józef, który „zaplata sieć”, która to w sposób nieunikniony usidli jego braci i zmusi jego ojca, Jakuba, aby ostatecznie i on również przybył do Egiptu. Ale pułapka, w którą wpadają bracia Józefa, ma jeszcze dodatkowy cel. Józef chce zobaczyć, czy bracia się zmienili. W przeszłości, rywalizacja pomiędzy rodzeństwem, doprowadziła do nienawiści na tyle silnej, aby zakładać nawet morderstwo. Jeśli chodziło o nich, to pozbycie się Józefa było polityczną zagrywką, która wyeliminowała spadkobiercę rodziny i to ich umieściła w miejscu dziedziczenia. Teraz zostanie im przedstawiony scenariusz, dzięki któremu równie łatwo mogliby się pozbyć i Beniamina. Sposób, w jaki zareagują na tę możliwość, stanowi prawdziwy test ich serc.
Ich planowany posiłek z Józefem – i to w jego własnej kwaterze – jest już przygotowany, a bracia są prowadzeni na tę ucztę przez służącego Józefa. Na całym starożytnym Bliskim Wschodzie, wspólne spożywanie posiłku oznaczało równy status w ramach kultury, a nawet nosiło oznaki czegoś bardzo istotnego o charakterze przymierza. Według znanego historyka, Herodota (Histories 2.41), Egipcjanie uznawali krowy za zwierzęta święte i w rezultacie czego, odmawiali nawet kontaktu z Grekami, którzy uważali krowy za źródło powszechnego pożywienia. Ponieważ Hebrajczycy również hodowali krowy w celach konsumpcyjnych, wraz z owcami (które podobnie były uznawane przez Egipcjan za nieodpowiednie do jedzenia), to tym samym, byli pogardzani przez tych „lepszych Egipcjan”. W skrócie, w przypadku interakcji społecznych, Egipcjanie postrzegali Hebrajczyków – zarówno etnicznie, jak i religijnie – jako gorszych i bezwarunkowo nieczystych. I mimo, że Józef posiadał wielką władzę, to wydaje się nadal prawdopodobne, że uważany był za „Hebrajczyka”. Można tylko sobie wyobrazić rozmowę, jaka mogła mieć miejsce za jego plecami (choć jego małżeństwo z Egipcjanką mogło nieco odmienić jego status w oczach równych mu osób). Niezależnie od tego, Józef spożywa swój posiłek przy własnym stole, z braćmi zasiadającymi przy oddzielnym stole, a egipscy służący oraz królewska świta, zasiada jeszcze przy kolejnym stole.
Właśnie tutaj zaczyna się najbardziej interesujący i najważniejszy zwrot akcji. Na początku historii o Józefie, jego bracia zostawiają go w dole i przygotowują dla siebie posiłek do spożycia. Dokładnie odwrotnie dzieje się tutaj. Józef przygotowuje posiłek dla swoich braci, którzy zachowali się jak jego wrogowie. W naszych uszach przebrzmiewa pewien werset z Psalmu 23:
“Zastawiasz przede mną stół wobec nieprzyjaciół moich” – Psalm 23:5
I znów, piękna kontynuacja z nauczania Słowa Bożego, z bardzo głębokim przesłaniem dla nas.
Zapraszam do lektury:
Tim Hegg – Rozwazania na temat Parszy nr 41 w cyklu 3 letnim