Rozważania na temat Parszy nr 11 w cyklu 3 letnim – Tim Hegg

Genesis 14:1-24; Księga Izajasza 41:2-14; List do Hebrajczyków 7:1-19
 
Torah Resource
 
Tuż po ogłoszeniu błogosławieństwa nad Abramem, opatrznościowe okoliczności jego życia testują jego wiarę. Głód na ziemi sprawia, że udaje się on po pomoc na południe, do Egiptu, gdzie zderza się z kwestią osobistego bezpieczeństwa jego rodziny, szczególnie jego atrakcyjnej żony, Saraj. Choć Abram potknął się, to niemniej jednak Bóg honoruje Słowo błogosławieństwa i sprowadza Abrama z powrotem do ziemi obiecanej, i to bogatszego niż kiedykolwiek wcześniej.
W rzeczywistości był tak bogaty – Abram oraz jego domownicy – że ostatecznie postanowili rozdzielić się, zajmując różne obszary, tak aby można było pomieścić liczne stada będące w ich posiadaniu. Tekst stwierdza, że Lot “rozbijał swe namioty aż do Sodomy”, jak złowieszczo brzmi narracyjna uwaga. Chociaż Abramowi i jego potomkom obiecano błogosławieństwa przymierza Samego JHWH, to oni nadal musieli zmagać się z przyziemną rzeczywistością upadłego świata. Dlatego nic nie przedstawia lepiej upadłego świata z jego tak oczywistą deprawacją, jak właśnie Sodoma.

Jak często zdarzało się to w starożytnym świecie, narody były podbijane przez inne narody. W naszym tekście, czterej królowie północnych narodów podbili narody leżące na południe od nich, żądając od nich regularnych danin oraz poddaństwa. Przeżywszy 12 lat w tym układzie, ludy południa pod przywództwem swoich wasalnych królów (razem pięciu) zbuntowały się przeciwko rządom północy i przestały im płacić daninę. Taka sytuacja panowała przez 13 lat (tak odczytują to mędrcy, chociaż tekst może sugerować, że zbuntowały się w trzynastym roku) po czym, sojusz z północy postanowił sprowadzić południowe narody do podporządkowania się zerwanemu przymierzu poddaństwa. Zamiast ugiąć się, królowie południa zgromadzili swoje wojska do walki z królami północy. Jednakże ponieśli porażkę i wpadli w pułapkę w dołach smolnych w dolinie Syddim.

W pewnym momencie, w dalszej części tekstu, wkracza na scenę bardzo tajemniczy król – Melchizedek, król Salemu (=Jeruzalem). Imię to składa się ze słów: Melech (=król) oraz Cedek (=sprawiedliwość), jak zostało to podkreślone w części apostolskiej …

Tekst ten pokazuje absolutną wierność Bożego przymierza oraz suwerenność Jego wyborów.

Piękna kontynuacja poprzedniej parszy.

 

Zapraszam do lektury:

Tim Hegg – Rozwazania na temat Parszy nr 11 w cyklu 3 letnim

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *