Niedawno, Carl Medearis, ekspert w zakresie Środkowego Wschodu oraz ewangeliczny chrześcijanin, zamieścił na blogu CNN artykuł, w którym argumentuje, że Jezus popierałby państwo palestyńskie.
Spotkałem Carla przy kilku okazjach. Carl jest niezwykłym gawędziarzem, miłym facetem, i naprawdę kocha muzułmanów. Jednakże jego teologia jest naprawdę okropna. A nawet gorzej, jego pro-palestyńska pozycja jest w bezpośredniej sprzeczności z zasadami sprawiedliwości, prawdy, miłości oraz prawości.
Sednem argumentu Carla, który – jak podejrzewam – podziela wielu amerykańskich ewangelików, jest to, że chrześcijanie powinni odrzucić to, co mówi Biblia, odrzucić swoją eschatologię i popierać państwo palestyńskie po prostu dlatego, że jest to słuszne. Carl ostrzega przeciwko „pozwoleniu niejasnym starotestamentowym obietnicom na wyznaczanie naszej polityki zagranicznej”. Zamiast tego powinniśmy po prostu skupić się na „miłości, współczuciu, sprawiedliwości oraz czynieniu pokoju.”
Rażącym problem w argumencie Carla jest założenie, że te “niejasne starotestamentowe obietnice” są sprzeczne z zasadami “miłości, współczucia oraz sprawiedliwości”. Carl nie może być bardziej w błędzie. Stanowisko Carla nie tylko wymaga od niego odrzucenia wielu bardzo jasnych wersetów z Biblii (czy Jezus odrzuciłby te fragmenty Biblii?), ale również pogardza zasadami miłości, sprawiedliwości i współczucia.
Dla dobra argumentacji, przyjmijmy punkt widzenia Carla. Zapomnijmy całkowicie o Biblii. Zajmijmy się po prostu konfliktem opartym na obiektywnej ocenie rzeczywistości. Zacznijmy również od przyznania, że nie ma znaczenia, czy chodzi o Żydów czy Arabów; Bóg kocha ich wszystkich.
Na początku zapytajmy: która strona naprawdę pragnie pokoju? Pytanie to nie jest skomplikowane. Według Pew Research Center, w sondażu przeprowadzonym pomiędzy 21 marca i 26 kwietnia 2011 roku, 78 procent Palestyńczyków popiera bombowe zamachy samobójcze przeciwko Żydom. Z osób biorących udział w sondażu, tylko 19 procent powiedziało, że nigdy nie poparłoby zamachów samobójczych.
Jednakże Carl powiada, “Dobrą wiadomością jest to, że ekstremiści są mniejszością po obu stronach konfliktu”. Siedemdziesiąt osiem procent nie jest mniejszością, Carl. To jest zdecydowana większość. Jako osoba, która twierdzi, że pragnie sprawiedliwości, pokoju i miłości, pozwól, aby ten fakt przeniknął do twojej głowy. Z grubsza ośmiu z dziesięciu Palestyńczyków wierzy, że dopuszczalne jest przeprowadzanie zamachów samobójczych, aby zabijać Żydów – po prostu dlatego, że są oni Żydami. Prawda i sprawiedliwość wymaga, abyśmy zaczęli zauważać mroczną rzeczywistość, z którą zmaga się naród żydowski.
Co powiemy na temat obecnych przywódców palestyńskich? Czy mogliby oni, pomimo systematycznego zbrodniczego rasizmu, tak powszechnego wśród większości ich ludzi, ustanowić sprawiedliwy pokój? Rozważmy słowa prezydenta Autonomii Palestyńskiej, Mahmouda Abbasa. W jego antysemickiej pracy, „Tajemnicze relacje między nazizmem i syjonizmem”, Abbas argumentuje, że holokaust ponad 6 milionów Żydów jest dramatycznie wyolbrzymionym „mitem”.
Zamiast tego, Abbas twierdzi, że rzeczywista liczba jest prawdopodobnie bliższa „tylko kilku setkom tysięcy”. W innym miejscu w książce, Abbas wspomina swoje stanowisko wobec narodu Izraela: „Państwo żydowskie, co to właściwie ma znaczyć? Możecie nazywać to jak tylko chcecie, ale ja nie akceptuję tego i mówię to publicznie.”
Jak izraelici mogą żyć pokojowo z takim człowiekiem? Niedawno, 29 lipca 2010 roku, Abbas stwierdził również: „Nigdy nie pozwolę żadnemu Izraelczykowi, aby żył wśród nas na palestyńskiej ziemi.” Jak Izraelici mogą negocjować pokój z takim nikczemnym i odrażającym rasistą?
Jednakże Abbas nie jest jedynym przywódcą narodu palestyńskiego. Jest również przywództwo Hamasu. Rozważmy kilka ostatnich wypowiedzi.
Mahmoud Zahar, wysoki rangą urzędnik Hamasu, powiedział, że Hamas zaakceptuje ideę dwóch państw, ale nie uzna Izraela, ponieważ robiąc to, “unieważniłby prawo następnych pokoleń do wyzwolenia tych ziem”.
Yunis Al-Astal, poseł i kaznodzieja w telewizji Al-Aksa, 11 maja 2011 roku (bez przecinka) stwierdził następująco:
Żydzi są sprowadzani masowo do Palestyny, tak więc Palestyńczycy i naród islamski stojący za nimi będą mieli zaszczyt unicestwić zło tego gangu. … Wszystkie drapieżniki, wszystkie ptaki drapieżne, wszystkie niebezpieczne gady i owady, i wszystkie śmiertelne bakterie są znacznie mniej niebezpieczne niż Żydzi. … W ciągu zaledwie kilku lat, wszyscy syjoniści i osadnicy zdadzą sobie sprawę, że ich przybycie do Palestyny miało na celu umożliwienie wielkiej masakry, poprzez którą Bóg pragnie uwolnić ludzkość od ich zła. … Kiedy Palestyna będzie wyzwolona i jej ludzie powrócą do niej i cały region, z łaski Allaha, zmieniły się w Stany Zjednoczone Islamu, ziemia palestyńska stanie się stolicą islamskiego kalifatu …
Jeszcze raz pytam, jak Izraelici mogą żyć w pokoju z takim złem?
Rozważmy teraz kilka krótkich fragmentów z oficjalnego statusu Hamasu.
„… Hamas oczekiwał spełnienia obietnicy Allaha, bez względu na to, jak długo to potrwa. Prorok … powiedział: Dzień Sądu nie przyjdzie, dopóki muzułmanie nie będą walczyć z Żydami i nie zabiją ich. Żydzi schowają się za kamieniami i drzewami, które zawołają: O muzułmaninie, o sługo Allaha, za mną jest Żyd, przyjdź i zabij go!”
“Nie ma rozwiązania dla problemu palestyńskiego poza dżihadem. Inicjatywy, propozycje, i międzynarodowe konferencje są tylko stratą czasu, ćwiczeniem w próżności.”
“Dżihad jest obowiązkiem nałożonym na wszystkich muzułmanów … Nie możemy uciec od podnoszenia sztandaru dżihadu. ’Przysięgam na tego, który trzyma w dłoniach duszę Mahometa! Ja rzeczywiście chcę pójść na wojnę w imię Allaha. Będę atakował i zabijał, atakował i zabijał, atakował i zabijał’”.
Ten materiał jest daleki od miłości, sprawiedliwości, współczucia i pokoju, prawda, Carl? A gdyby ci ludzie byli twoimi sąsiadami? Gdyby mówili o zamordowaniu twoich dzieci? Kiedy popierasz ustanowienie państwa palestyńskiego, to jest dokładnie ten rodzaj demonicznych, morderczych śmieci, które wraz z nim otrzymasz.
Jednakże nigdy nie usłyszycie tej informacji dyskutowanej przez pro-palestyńskich propagandzistów typu Carl Medearis. Zamiast tego, poświęca on większość swojego artykułu na demagogizowanie i atakowanie chrześcijan po prostu za popieranie prawa Izraela do własnej obrony:
„Jeżeli chodzi o Izrael i jego sąsiadów, wielu chrześcijańskich syjonistów wierzy, że proces pokojowy jest dziełem diabła. … Jednakże chrześcijańscy syjoniści błogosławią działania wojskowe, przeprowadzane przez współczesne państwo Izrael pod sztandarem ‘bezpieczeństwa narodowego’.”
Porozmawiajmy o sprawiedliwości. Czy palestyńskie dzieci cierpią z powodu konfliktu? Oczywiście, że tak. Czy serce Boga płonie wobec palestyńskich dzieci w tym samym stopniu, co wobec dzieci żydowskich? Oczywiście, że tak. Jednakże obarczanie winą za niesprawiedliwość naród izraelski i chrześcijan, którzy wspierają ich, jest zarazem antysemickie i po prostu niemądre.
Palestyńskie dzieci cierpią, ponieważ palestyńscy przywódcy kontynuują krzewienie islamskich tradycji, które podsycają antysemicki zbrodniczy rasizm pomiędzy ich ludźmi. A ludzie nie chcą tego odrzucić. Pokuta musi przyjść, zanim będzie można w ogóle rozważać pokój! Podczas, gdy powiedzenie to może jest wyolbrzymione, oczywistą sprawą jest to, że palestyńskie dziecko będzie miało pokój, gdy Palestyńczycy nauczą się kochać swoje dzieci bardziej niż nienawidzą oni Żydów.
Jestem chrześcijaninem i popieram prawo Izraelczyków do życia w ich starożytnej ojczyźnie. Popieram również ich prawo do obrony. Jednakże nie potrzebujemy odnosić się do Biblii, aby popierać to stanowisko. Jestem chrześcijańskim syjonistą, nie po prostu z powodu „niejasnych starotestamentowych obietnic”, ale ponieważ jest to jedyne sprawiedliwe, właściwe, współczujące i kochające stanowisko do przyjęcia.
Źródło: Joel Richardson, Would Jesus support a Palestinian state? (Artykuł opublikowany w WND 22 września 2011)
Tłumaczenie dokonane za zgodą autora.
Opracował: Natan P.
Chwała Bogu,że zbawienie jest w Chrystusie a nie w Izraelu czy Żydach.